Coraz więcej osób decyduje się na kupno używanego pojazdu, ponieważ jest to nie tylko tańsze, ale przede wszystkim bardzo praktyczne dla kierowców, którzy dopiero uczą się jeździć. Początkujący kierowcy najczęściej nie czują się pewnie, dlatego istnieje większe ryzyko wypadku drogowego, a w rezultacie uszkodzenia samochodu. Naprawa nowego auta, zakupionego dopiero w salonie będzie o wiele droższa, niż kilkunastoletniego pojazdu. W związku z tym, że także samochód używany pociąga za sobą koszty, warto wiedzieć, jakich „mitów” spodziewać się możemy ze strony sprzedawców http://mobilekspert.pl, by wiedzieć, na co spoglądać z przysłowiowym „przymrużeniem oka”. Sprawdzenie auta jest przecież kluczowe.
Jednym z najczęściej pojawiających się mitów jest niski przebieg samochodu („Auto służyło do jazdy tylko w niedzielę”), przy modelach na diesela. Inwestycja w samochód o silniku wysokoprężnym byłaby zupełnie nieopłacalna przy tak niskim przebiegu. W krajach zachodnioeuropejskich, nikt nie decydowałby się na dodatkowy koszt kilku tysięcy euro, gdyby planował przejechać nim 20 tysięcy kilometrów w ciągu roku. Owszem, zakup taki byłby korzystny w przypadku przebiegów od 50 do 150 tysięcy kilometrów na rok. Jeśli jednakże nawet pojawiłby się jednak egzemplarz o rekordowo niskim przebiegu, to z całą pewnością, jego cena nie byłaby podejrzanie niska lub okazjonalna.